Ostrzeżenie GIS: omijaj z daleka. "Groźna bomba bakteriologiczna"

Autor: Oprac. BM • Źródło: Rynek Zdrowia • Opublikowano: 11 lipca 2025 20:25
W czasie letnich upałów ryzyko zatruć pokarmowych rośnie gwałtownie, zwłaszcza gdy żywność jest niewłaściwie przechowywana. Wysokie temperatury sprzyjają szybkiemu namnażaniu się groźnych bakterii, pleśni i grzybów, które mogą prowadzić do poważnych problemów zdrowotnych. Sanepid ostrzega, że nawet popularne produkty, takie jak lody czy woda w butelkach mogą stać się źródłem niebezpiecznych drobnoustrojów – w tym salmonelli, E. coli czy gronkowca złocistego – jeśli nie są przechowywane zgodnie z zasadami higieny.
- W czasie upałów źle przechowywana żywność może prowadzić do poważnych zatruć pokarmowych
- - W wysokich temperaturach żywność staje się doskonałą pożywką dla rozwoju chorobotwórczych bakterii, grzybów i pleśni - ostrzega Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Szczecinku
- Zatrucie może być spowodowane m.in. ignorowaniem wymogów higienicznych
- W roztopionych lodach może pojawić się salmonella albo gronkowiec złocisty - w obu przypadkach skutki spożycia źle przechowywanych lodów może skończyć się dramatycznie
Sanepid przypomina, że podczas upalnych dni m.in. pieczywo szybciej pleśnieje, twarogi kwaśnieją, a w topiących się lodach mnożą się gronkowce.
Co więcej, nawet w wodzie mineralnej, jeśli butelki stały w sklepie na słońcu, może rozwinąć się bardzo duża ilość niebezpiecznych bakterii coli.
- Podczas upałów powinniśmy zwracać szczególną uwagę na to, co jemy. W wysokich temperaturach żywność staje się doskonałą pożywką dla rozwoju chorobotwórczych bakterii, grzybów i pleśni - przestrzegła na stronie internetowej Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Szczecinku.
Stacja wskazała w komunikacie, że w wakacje zatrucia pokarmowe zdarzają się szczególnie często. Mdłości i wymioty, bóle brzucha, biegunka, gorączka mogą się pojawić, gdy zjemy zepsutą żywność.
- Dlatego w gorący dzień lepiej unikać miejsc (np. targowisk), gdzie produkty nie są przechowywane w warunkach chłodniczych, ale często "smażą się" w promieniach słońca. Żywność (nawet jeżeli na pierwszy rzut oka wygląda całkiem normalnie) zmienia się wówczas w groźną bombę bakteriologiczną - zaznaczono w komunikacie.
Jak dodano, w takich warunkach np. w mięsie mnożą się zarazki botuliny jadu kiełbasianego oraz gronkowca. Jeśli jest to gronkowiec złocisty - zaczyna produkować także groźną enterotoksynę. Zdaniem specjalistów w przypadku mięsa czy nabiału wystarczy czasem półgodzinne leżakowanie w nasłonecznionym miejscu (w temperaturze powyżej 25 st. C), aby wytworzyły się drobnoustroje poważnie zagrażające naszemu zdrowiu.
Szczecinecki sanepid wskazał, że w upalne dni trzeba szczególnie pamiętać o dokładnym myciu warzyw i owoców przed spożyciem, zaś nadpsute produkty wyrzucać. Poza tym, niewskazane jest jedzenie tatara, tym bardziej z mięsa nieznanego pochodzenia.
Zatrucie pokarmowe. To może zaszkodzićTakże portal Pacjent.gov.pl ostrzega, że lato sprzyja zatruciom. Najczęstszym powodem zatruć pokarmowych są produkty spożywcze, w których znajdują się bakterie lub ich toksyny, a także wirusy i pasożyty.
Natomiast ignorowanie wymogów dotyczących higieny, nieprawidłowe przechowywanie produktów i nieprzestrzeganie terminów przydatności do spożycia, zwiększa ryzyko wystąpienia zatrucia pokarmowego.
To nam może zaszkodzić m.in.:
- Campylobacter - największą liczbę zatruć pokarmowych w Polsce powodują bakterie należące do rodzaju Campylobacter. Powszechnie występują w drobiu, ale znaleźć je można w innych gatunkach mięsa. Należy też uważać na niepasteryzowane mleko;
- Salmonella - częstym powodem zatruć pokarmowych jest Salmonella. Znajduje się przede wszystkim w mięsie, mleku i jego przetworach, jajach, często także w owocach morza. W przypadku zatrucia wystąpić mogą nudności, wymioty, krwawe biegunki. Jeśli nie należymy do grupy podwyższonego ryzyka, wystarczy nam odpowiednia dieta i węgiel leczniczy. W cięższych przypadkach zalecany będzie antybiotyk lub hospitalizacja;
- Jad kiełbasiany - jedna z najgroźniejszych przyczyn zatruć pokarmowych. W produktach spożywczych może znajdować się w konserwach, przetworach, a także w miodzie. Pierwszymi objawami zatrucia są nudności, wymioty, silne bóle brzucha. Niestety, dochodzi także do porażenia poszczególnych grup mięśni, podwójnego widzenia i charakterystycznego opadania powiek;
- Gronkowiec złocisty - to bakteria, którą można się zakazić także od innego człowieka, drogą kropelkową lub w trakcie stosunku. Najczęściej źródłem zatruć są krojone wędliny, mielone mięso, ryby, mleko i produkty mleczne, wyroby garmażeryjne, lody, ciastka, kremy i produkty warzywne. Toksyna gronkowca jest wysoce odporna na działanie wysokiej temperatury. Nie zmienia smaku produktu, dlatego należy zachować czujność i w przypadku wystąpienia objawów zatrucia skontaktować się z lekarzem;
- Bacillus cereus - powoduje biegunki i wymioty. Zarodniki są w stanie przetrwać gotowanie. Zdarza się po spożyciu potraw ryżowych, ziemniaczanych, makaronowych i serowych, które były przechowywane w cieple.
Wśród innych przyczyn zatruć pokarmowych są również:
- Yersini – zatrucie następuje na skutek zjedzenia lub kontaktu z surową wieprzowiną. Bakteria jest niestety odporna na przechowywanie w lodówce.
- Listerii monocytogenes – na skutek zjedzenia surowych jarzyn i owoców, niepasteryzowanych produktów mlecznych (mleko, sery, lody), surowego, gotowanego i mrożonego drobiu i mięsa, surowych i wędzonych ryb.
- Escherichi coli – na ogół powoduje zakażenie dróg moczowych. Często jest w mięsie drobiowym, rzadziej wołowym lub wieprzowym.
Pacjent.gov.pl wylicza szereg podstawowych działań, które mogą uchronić przed zatruciem:
- utrzymanie zasad higieny: mycie surowych owoców i warzyw, dokładne czyścić blat kuchenny oraz miejsca przyrządzania posiłków,
- stosowanie oddzielnych desek do przygotowywania warzyw, mięs i ryb,
- dbanie o czystość lodówki, regularnie ją myjąc,
- produkty surowe i gotowe do spożycia przechowywać oddzielnie,
- sprawdzać termin przydatności do spożycia wszystkich produktów,
- nie jeść surowego mięsa, nawet sporadyczne spożycie surowego lub niedogotowanego mięsa grozi zatruciem pokarmowym.
Chcąc zapobiec odwodnieniu, należy podawać płyny w odpowiedniej objętości. Najlepiej, aby była to ciepła, przegotowana woda:
- przy odwodnieniu łagodnym, gdy ubytek masy ciała wynosi poniżej 5 proc., trzeba w ciągu 3-4 godzin wypić 50 ml wody na kilogram masy ciała,
- przy odwodnieniu średniego stopnia (ubytek 5–10 proc. masy ciała), 50–100 ml wody na kg masy ciała,
- oprócz tego, po oddaniu jednego biegunkowego stolca trzeba wypić 5–10 ml na kg masy ciała. W przypadku osoby dorosłej to 350–700 ml po każdym luźnym stolcu,
- przy wymiotach, wypić dodatkowo 2–5 ml na kg masy ciała, zazwyczaj ok. 140–350 ml po każdym epizodzie wymiotów.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
rynekzdrowia